Wiosennie po angielsku
Dziś dalej o pogodzie. Jednak tym razem kontynuujemy temat pogody i wyrażeń w języku angielskim z nią związanych w kontekście tego, co za oknem, czyli: wiosny!
Idiomy pogodowe w języku angielskim
W języku angielskim znajdziesz kilka idiomów związanych z tą piękną porą roku. Wszystko dookoła powoli budzi się do życia, nauczmy się więc z tej okazji czterech idiomów angielskich i garści słów związanych z wiosną. Zacznijmy od idiomów.
- „Spring” jako czasownik występuje w idiomie „to spring to life”, co oznacza „nabrać wigoru, chęci do życia, ożyć”. Warto pamiętać, że to czasownik nieregularny, a jego formy to spring- sprang-sprung.
- Teraz trochę pesymistycznie, o wieku. Gdy chcemy komuś dokuczyć i wytknąć, że nie jest już najmłodszy użyjemy idiomu „no spring chicken”, czyli „nie pierwszej młodości”.
- „Spring fever” powiemy, gdy będziemy chcieli zaakcentować wiosenne pobudzenie, podniecenie otaczającą aurą. Ten idiom może zostać na przykład użyty przez nauczyciela w odniesieniu do klasy dzieci, które, wraz z ciepłą aurą na zewnątrz, są coraz bardziej pobudzone na lekcjach i trudno nad nimi zapanować.
- „One swallow doesn’t make a spring” to odpowiednik naszego „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Idiom używany również w kontekście lata, wówczas „spring” zamienione jest na „summer”.
A teraz kilka słówek w języku angielskim przydatnych, gdy chcemy opisać wiosnę i jej zjawiska:
Najpierw naszym oczom ukazuje się „snowdrop” czyli pierwszy zwiastun wiosny- przebiśnieg. Kolejny jest „primrose”, czyli pierwiosnek. A potem jest tylko bardziej kolorowo: na łące zerwiesz „daisy”- stokrotkę, na Dzień Kobiet podarujesz ukochanej kobiecie „tulip”, czyli tupilana, w przydomowym ogródku zakwitnie „dafodill”, czyli narcyz oraz „pansy”- popularny w naszym kraju, również na balkonach, bratek.
Gdy czujesz się słabo, chce ci się spać i nie masz w ogóle energii, prawdopodobnie dopadło cię zjawisko zwane „spring solstice”, czyli przesilenie wiosenne. Odpocznij trochę, zregeneruj siły, a potem marsz do ogrodu bo tam czeka: sadzenie („to plant”- sadzić), sianie („to sow”- siać), pielenie („to weed”- pielić), koszenie („to mow”- kosić), usuwanie, przycinanie gałęzi („to dehorn”- przycinać- nie, nie rogi, w kontekście ogrodu mowa oczywiście o gałęziach, choć „horn” sugeruje, co innego). Do tego wszystkiego potrzebujesz kilku przedmiotów. Na pewno przydadzą się: „seedlings and bulbs” czyli sadzonki i bulwy, „watering can”- konewka, a przy większej przestrzeni ogrodu, „garden hose”- wąż ogrodowy. Oczywiście potrzebujesz też „spade and rake”, czyli „łopatę i grabie”. A co po ogrodniczej pracy? Można przechadzać się po ogrodzie („to stroll”- spacerować, przechadzać się), zrobić ognisko („to make bonfire”) lub popularnego od wczesnej wiosny do późnej jesieni grilla („barbecue”).
Niech wiosna będzie z wami, cieszmy się słoneczną aurą i uczmy wiosennych słówek.